sobota, 14 stycznia 2012

Czas przestać patrzeć na swoje ograniczenia.

Wczoraj mieliśmy cudowny czas rozważania Słowa, zadawaniu Bogu pytań i przebywania z Nim.

Wiele osób dzieliło się tym, co Bóg im pokazały, przypomniał...
Wiele z nich nawiązywało do dzieciństwa.

Uważam, że warto usiąść i pozwolić Bogu mówić do nas.
My odpowiadaliśmy razem z Nim na następujące pytania:

1. Czego Bóg pragnie dla mnie osobiście.
2. Co Bóg mówił do mnie kiedy byłem dzieckiem.
3. Jakie marzenia miałeś kiedy miałeś kilka, kilkanaście lat.
4. Jakie obietnice, Słowo prorocze Bóg dał tobie.
5. Jakie dary Ducha Świętego dziś rozpoznajesz w swoim życiu.
6. Co dziś Bóg mówi do ciebie w temacie twojego powołania.
7. Jak widzisz swoje miejsce służby w kościele.
8. Czy nie opierasz się Bożej woli i nie uniemożliwiasz spełnienia Bożych pragnień w twoim życiu. Jeśli tak, co ci przeszkadza.


Nie miałam okazji się wypowiedzieć,
na początku nie chciałam, ponieważ NIE lubię publicznych wystąpień, nie lubię być z przodu i na widoku...
A kiedy poczułam się zachęcona i zebrałam na odwagę, nie było już czasu...

Szczerze mówiąc byłam zaskoczona, ile to zabrało czasu, zazwyczaj, jak jest czas pytań, dzielenia się, to ludzi trzeba "wyciągać za uszy", a wczoraj było zbyt wielu chętnych!!!

Nie wiem, jak Wy, ale ja ostatnio czuję dużą presję.
Diabeł cały czas przychodzi z oskarżeniem, nieustannie podtyka mi pod nos moje ograniczenia...
Czasami muszę naprawdę nieźle się nagimnastykować, by się temu nie dać!

Wierzę, że to jest czas, kiedy Bóg mówi do mnie, ale nie tylko,
że to czas, by przestać się bać,
by podnieść głowę,
by przestać patrzeć na SWOJE  ograniczenia,
na SWOJE możliwości.
On wie co robi,
On przewidział każdy Twój upadek,
każdy Twój grzech,
i On wziął to wszystko pod uwagę.

Więc jeśli On coś mówi do Ciebie,
powołuje Cię do czegoś,
nie dyskutuj z Nim,
nie odpychaj od siebie marzeń, które On wkłada w Ciebie.

Jeśli On mówi, że się do czegoś nadajesz,
to tak jest!!!
Chyba nie powiesz, że wiesz lepiej niż On,
niż Ten, który jest Wszechwiedzący?!

Siedziałam sobie wczoraj w kącie na przeciw naszego kosza z flagami.
I On mi coś pokazał.

Zawsze "podobało mi się" uwielbienie z flagami,
było w tym coś pociągającego, fascynującego...
Ale to było dla tych lepszych, wybranych,
no a już na pewno nie dla mnie!!!

Czasem uczestniczyłam w spotkaniach, gdzie była okazja użyć flag...
Ale ja nigdy nie miałam odwagi, by poprosić, spróbować.
Miałam milion powodów, dla których to nie było dla mnie!!!

Gdyby ktoś parę lat temu powiedział mi, że będę tańczyć z flagami, to bym go solidnie wyśmiała!!!
Przecież ja nie umiem tańczyć,
nie mam dobrej koordynacji ruchowej,
jestem "sztywna" itd., itd.

Ale Bóg ma inne myśli i drogi niż my,
no i wymyślił taki psikus, że robię to od paru lat!!!
A obecnie chwilowo odpowiadam za naszą grupę!

No ja bym tego na pewno nie wymyśliła,
nie miałabym takiej śmiałości...
No i nie mam tak dużej wyobraźni :)

Nawet kiedy już tańczyłam, wracały wątpliwości...
Pamiętam takie lato, kiedy stoczyłam niezła batalię z Bogiem...
Ile ja miałam wtedy wątpliwości,
byłam już prawie pewna, że te całe flagi i ja to był mój pomysł...

Ale Bóg wytrwale przez kilka miesięcy TAK wyraźnie do mnie mówił,
osobiście i przez ludzi,
potwierdzał na tak wiele sposobów,
że musiałam skapitulować i przyznać Mu rację :)

A skoro On mnie postawił w tym miejscu, chcę się nim cieszyć,
choć czasem jeszcze bywa trudno...

Więc jak mówiła wczoraj Teresa,
nie bój się swoich marzeń,
nie odpychaj ich, jeśli wydają Ci się zbyt wielkie,
On jest WIELKIM Bogiem
i jeśli On wkłada w nasze serca SWOJE marzenia,
to one muszą być OGROMNE!!!

Pozwól Mu odkopać to, co zakopałeś Ty, życia, jakkolwiek...

I myślę, że dobrze też jest pamiętać o tym, jak Bóg wprowadził nas w miejsce, o którym nam wcześniej mówił.
Tak jak w moim przypadku z flagami.
Tak jak Izrael miał mieć w pamięci całą drogę, jaką Bóg  wyprowadził  go z Egiptu.

Kiedy dziś coś wydaje Ci się zbyt duże,
pozwól, by Bóg przypomniał Ci coś, co kiedyś też było a wykonalne i nie dla Ciebie.
I niech przyjdzie wiara i zachęta,
nie patrz na swoje ograniczenia,
bo Jego możliwości są NIEOGRANICZONE!!! :)

Nie patrzmy na siebie,
ale skupmy się całkowicie na NIM!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz