środa, 14 grudnia 2011

Bóg nie jest Bogiem prowizorki.

Dziś modliłam się o pewną osobę,
Bóg rozpoczął w jej ciele proces uzdrowienia,
ale ma On jeszcze trochę pracy do wykonania.

I jak się tak modliłam,
to przyszła do mojego serca taka wiara,
że Bóg naprawdę dokańcza to, co zaczął.
On ma moc wypełnić to, co obiecał,
On będzie wykonywał dobre dzieło, które zaczął w nas aż do KOŃCA.

I usłyszałam w sobie takie zdanie-objawienie :"Bóg nie jest Bogiem prowizorki!!!"

On nie zadowoli się połowicznymi rozwiązaniami,
nie zadowoli się tym, co jest prawie odpowiednie,
tym, co prawie spełnia swoją funkcję,
tym, co sprawia, że w sumie jesteśmy szczęśliwi... itd., itd.

To, co On czyni jest doskonałe,
Jego dzieła są na wieki,
są najlepsze,
są DOKOŃCZONE.

On będzie walczył i działał aż do końca,
On nigdy się nie podda,
On nigdy nie zrezygnuje,
On nigdy nie powiem, to już nie ma sensu,
nie da się...

Bo dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych,
bo On jest Bogiem cudów :)

On nie robi czegoś na szybko,
na łapu-capu,
byle by było...
było jakoś...

On nie jest Bogiem prowizorki.

Zatrzymaj się,
zastanów się nad tym,
posłuchaj, co On chce przez to do Ciebie powiedzieć.

Dla mnie to jest naprawdę objawienie!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz