poniedziałek, 5 grudnia 2011

Obraz od Tego, który Kocha.

Wiesz, co lubię,
wiesz, jak poruszyć moje serce.

Kiedy chcesz powiedzieć, że kochasz,
dajesz to co najlepsze,
to, co najpiękniejsze.

Dziś namalowałeś obraz,
namalowałeś go wg Swojej miary,
na Swoim płótnie...

Namalowałeś dla mnie arcydzieło...
Twój pędzel musi być ogromny,
bo malujesz po niebie!!!

Namalowałeś tęczę, jakiej nigdy nie widziałam,
była tak soczysta i ta ogromna,
sięgała po krańce widnokręgu.
Jeszcze nigdy nie widziałam tęczy, która dotyka ziemi po obu stronach!!!

Trwało to tylko chwilę,
doskonale to zaplanowałeś.

Jeszcze przed założeniem świata,
jeszcze gdy mnie nie było...
wiedziałeś, ile minut po 15 będę jechać Gądowianką...

Tęcza trwała króciutko, pojawiła się, gdy dojeżdżałam do niej,
jak z niej zjeźdzałam znikała...

Ktoś powie- przypadek...
Ale ja wiem, że namalowałeś ją specjalnie DLA MNIE!!!

Twoje doskonałe poczucie czasu,
Ty najlepiej wiesz, co i kiedy,
nigdy się nie mylisz,
nigdy się nie spóźniasz,
nigdy się nie spieszysz.

Ta tęcza na zawsze pozostanie w moim sercu,
im dłużej o niej myślę,
tym więcej słyszę z tego, co chciałeś mi przez nią powiedzieć.

Tęcza,
łuk na obłokach
znak przymierza,
między Tobą a nami,
na zawsze!!!

Wziąłeś Swój pędzel i przemalowałeś pewne rzeczy w moim życiu,
dziś lubię to, czego wcześniej chwilami nienawidziłam robić,
a co było nieodłącznym elementem mego życia.

Jakiś czas temu zatrzasnąłeś pewne drzwi,
od kilku dni wiem, że jestem w Nowym miejscu :)


Swoją drogą...
ciekawe, czy w niebie będzie sobie można pozjeżdżać po tęczy.
Właśnie przed chwilą stwierdziłyśmy z Przyjaciółką, że to byłby świetny pomysł :P
Jesteś taki kreatywny,
że na wieczność musiałeś zaplanować o wiele wspanialsze zabawy niż ślizganie się po tęczy :)))
Przecież już teraz malujesz po niebie :P


Tęcza zawsze kojarzy mi się z chwałą, uwielbieniem...
Tęcza ma w sobie coś z atmosfery nieba,
coś "nie z tego świata".

Wokół Twego Tronu,
gdzie starcy i aniołowie nieustannie oddają Ci chwałę...
jest tęcza!!!

Wrocław, wrota chwały, chwała powraca...
Dzisiejsza tęcza, widziana z estakady,
miasto w dole...

Wiem, że tyle chcesz przez to powiedzieć.
Jeszcze nie umiem tego ubrać w słowa.
Ale już to czuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz